W biurze rachunkowym Elli było cicho i spokojnie. Dało się wyczuć atmosferę skupienia i intensywnej pracy.
- Ella czy ty wiesz jaki dzisiaj dzień ?
Ella uniosła głowę znad klawiatury.
– Środa.- odpowiedziała zniecierpliwiona.
– No i? zagadywało dalej Piórko.
– No i nie mam czasu, bo jest środa przed dwudziestym. Zamykamy kwartał i mamy dużo pracy. Coś jeszcze chcesz wiedzieć Piórko?
– Ja nie, ale ty chcesz.
Ella ponownie uniosła głowę i uważnie przyjrzała się swojemu nietypowemu przyjacielowi.
– Mów Piętaszku.
– Byłem dzisiaj na targu. – oznajmiło Piórko
-No wiem, przecież ja też byłam. Pamiętasz? – Na dobre zniecierpliwiła się Ella
– Tak, ale jak Ty targowałaś się o te jajka z Nowakową, to ja zrobiłem rozpoznanie terenu.
– Co zrobiłeś?
– No przechadzałem się tu i tam, nawiązałem kontakt z dostawcą węgla, doradziłem mu jak ma rozliczać dochód ze sprzedaży.
Ella zdumiona mrugała oczami, usta otwierały jej się i zamykały w rytmie wdechów i wydechów ryby.
– A potem, jak kłóciłaś się o tego kurczaka co się moczył w rywanolu żeby mieć żółte oczy…
– Żeby oka były żółte – wrzasnęła Ella zdenerwowana, bo przypomniała sobie oszustkę z targu
– Ty chyba niepoprawnie wymawiasz, oczy a nie oka – Ella zerwała się z krzesła machając rękami, ale Piórko ze spokojem kontynuowało- no więc potem wymieniłem się wizytówkami ze sprzedawcą środków czystości z Niemiec, mam się z nim spotkać i porozmawiać o kasie fiskalnej? A! i jeszcze nawiązałem współpracę z Panem od warzyw. On chce rozszerzyć działalność i przyjdzie do naszego biura, a przy okazji dałem mu namiar na tego od węgla, bo szukał rzetelnego węglarza, dał mi za to pięć kilo ogórków do ukiszenia. – Piórko dumnie wypięło pierś.
Ella w zamyśleniu patrzyła na Piórko. Była pod ogromnym wrażeniem. Uśmiechnęła się tajemniczo.
-Piórko, to networking w czystej postaci, jesteś genialne.
– Networking?
-Networking, czyli tworzenie sieci kontaktów, nawiązywanie kontaktów z przedsiębiorcami różnych branż, wymiana informacji oraz wzajemne poparcie, pielęgnowanie tych kontaktów oraz rekomendowanie swoich usług, udzielanie sobie wsparcia i pomocy.
Piórko, ty właśnie dzisiaj zrobiłeś to na targu. Zawsze myślałam, że to działa tylko w kręgach biznesowych czy portalach społecznościowych, a ty przeniosłeś to na targ. Po prostu genialne.
Piórko dumnie wypieło pierś.
-Ella, pamiętaj, w sobotę też jest dzień targowy Wstajemy o szóstej.
Co rusz utwierdzasz mnie w przekonaniu, że nasza rodzina jest genialana, nooo…na pewno jej część pod Twoją postacią.
Miło mi to słyszeć. Bardzo dziękuję 🙂