– Ella musimy zwijać interes – Piórko wpadło jak burza do Biura Rachunkowego, w którym pracowało razem z Ellą od wielu lat.
– Ale dlaczego? – Ella spokojnie upiła łyk czarnej jak smoła kawy i powoli odstawiła na biurko filiżankę.
– No jak to dlaczego? – zdziwiło się Piórko – Nie słyszałaś co się dzieje?
– Nie, a co?
– No jak to co! Złe idzie.
Ella poderwała gwałtownie głowę. – Złe?! O mój boże. Pakujemy się. Szybko. Wyjmuj kartony. Szybko, szybko. – Ella poderwała się z krzesła i zaczęła chaotycznie zdejmować segregatory z półek.
– Uspokój się – powiedziało Piórko – Nie uciekamy i nie zabieramy ze sobą dokumentów. Po prostu zamkniemy firmę.
– Jak to zamkniemy? I co będziemy robić? – Ella była lekko oszołomiona.
– No zostaniemy pracownikami.
– Co?
– No Ella, myślałem, że jesteś bardziej ogarnięta. – westchnęło Piórko – Nie widzisz co się dzieje? Zmiany w podatkach, zmiany, zmiany, idiotyczne zmiany…..
– No przecież widzę – zasępiła się Ella.
– No i co? Nie zauważyłaś jak politycy nami manipulują? Zmiany podatków dochodowych w trakcie roku podatkowego, najpierw w sierpniu a teraz kolejna zmiana stawki we wrześniu. W całej historii jak pracuję u Ciebie nie widziałem zmiany podatków dochodowych w trakcie roku. Jak myślisz dlaczego tak jest?
– No jak to dlaczego? Musieli zdążyć przed wyborami – westchnęła Ella.
– No, i widzisz? I nic ich nie obchodzi tak naprawdę ten malutki przedsiębiorca! Nikt nawet nie spodziewa się co się będzie działo, jak zaczniemy rozliczać PIT-y, będzie jeden wielki chaos. Sama mówiłaś, że nie wiesz jak ludzie sobie z tym poradzą. Politycy mogli poczekać trzy miesiące i wprowadzić zmiany od stycznia, wszystkim byłoby dużo łatwiej rozliczyć PIT-y roczne. Zresztą zawsze była reguła aby podatki dochodowe zmieniać od stycznia.
– To prawda.
– No a te duże podwyżki najniżej krajowej w wynagrodzeniach, przecież pracownicy tak naprawdę gówno z tego dostaną. Po prostu od tego wynagrodzenia wzrosną zus-y, które pracodawca – czyli nasz klient – będzie musiał zapłacić dla Państwa – perorowało Piórko.
– No – Ella nie miała już ochoty na inteligentne odpowiedzi.
– I co wtedy się stanie? – Piórko było już jak rozpędzone Pendolino – Pracodawcy będą musieli dużo więcej wyłożyć na zus, więc podniosą ceny usług, sama mówiłaś, że nasze ceny wzrosną od stycznia, a jak wzrosną ceny usług to wzrosną ceny wszystkiego…
– No i te wyższe wynagrodzenia na nic się zdadzą, ludzie w sumie będą mieli mniej pieniędzy bo inflacja się rozhula – westchnęła Ella.
– No nareszcie rozumiesz. A więc zamykamy firmę i zatrudniamy się jako pracownicy. To się teraz opłaca.
– Piórko, ale jak wszyscy zamkną firmy, to nie będzie miał nas kto zatrudnić. Oprócz inflacji jeszcze bezrobocie się stanie – Ella już prawie płakała.
– To co robić? – Piórko usiadło na biurku zrezygnowane.
– Jest tylko jedno wyjście – powoli powiedziała Ella.
– Jakie? – Piórko z nadzieją uniosło głowę.
– Musimy iść na wybory.
– I na kogo mamy głosować? – zaciekawiło się Piórko.
– Pytanie brzmi: „ Na kogo mamy NIE głosować” – odpowiedziała Ella.