Księgowa Szwagra

Do biura wszedł klient. Usiadł po drugiej stronie biurka Elli i patrzy ze złością.

– Coś się stało Panie Marku? – pyta zaniepokojona Ella

– Księgowa Szwagra zaksięgowała mu do kosztów firmy budowę basenu przy domu. Ja też chcę. Właśnie wybudowałem basen, taki sam jak ma szwagier. – Klient rzucił plik faktur na biurko Elli.

– Ale Pan ma aptekę. Jak mam Panu zaksięgować w koszty budowę basenu przy domu?

– Księgowa Szwagra mogła? A Pani to już nie może!

-Panie Marku, ustawa podatkowa….

– A co mnie obchodzi jakaś ustawa, Księgowa Szwagra zawsze mu księguje to co on chce! A Pani jak zwykle robi problemy. Ostatnio cygar też mi Pani nie chciała zaksięgować w koszty, a takie drogie były.

– Ale nie były kosztem Pana działalności. Pamięta Pan? Prowadzi Pan aptekę.

– Z Panią się w ogóle nie da normalnie porozmawiać. Wychodzę! Znowu mnie Pani zdenerwowała !

Piórko siedziało z rozdziawioną buzią.

-Ella ty ją znasz? – zapytało po chwili

-Kogo? – warknęła zdenerwowana Ella

– No tą Szwagrę.

-Kogo?! – zdziwiła się Ella.

– No Ella! – zniecierpliwiło się Piórko – wszyscy o niej mówią, to już kolejny klient. Księgowa Szwagra i Księgowa Szwagra. Oni wszyscy ją znają. To musi być wielki człowiek ta Szwagra – z namaszczeniem powiedziało Piórko – jak ona księguje to wszystko może być w kosztach i nie ma żadnych podatków. Ty się nic nie martw, ja pójdę do niej na staż! Wszystko Ci potem opowiem. Ty też taka będziesz!

– Ale ja nie chcę! – jęknęła Ella i zrezygnowana położyła głowę na biurku.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *